Zuerst wollte ich mich für meine Abwesenheit entschuldigen..
<3 Wieso war ich so lange nicht mehr da..? Nächstes Wochenende zeig ich den „Grund“
dafür..! :)
Nad tematem dzisiejszego postu zastanawiałam się już od
bardzo dawna, czy powinnam go napisać, czy też nie.
Über das heutige Thema des heutigen Post hab ich
schon lange darüber nachgedacht, ob ich den schreiben soll, oder doch eh nicht.
Ostatnimi czasy dostaję od Was mase cudownych komentarzy i
dziękuję Wam za wszystkie i za każdego z osobna. Naprawde dużo mi dają. Za
każdym razem, po przeczytaniu miłego komentarza pojawia się w moim serduszku
mały promyk rozświetlający tą szarą rzeczywistość. <3 ..! ;**
Letzens bekomme ich von
Euch voll viele liebe Kommentarre und E-Mails und ich möchte mich ganz doll
dafür bedanken, für alle und für den jeden einzeln. Echt, die geben mir sehr viel. Jedes Mal nachdem
ich einen Kommentar vorgelesen habe, erscheint in meinem kleinen Herzchen ein
kleiner Strahl, der die graue Realität zu beleuchten anfängt. <3 ..!
;**
A teraz przejdzmy do powyżej wspomnianego tematu. Nigdy o
tym jeszcze nie wspominałam, jest to nasza samoocena. Niewiele z Was może
wiedzieć, że jestem trochę nieśmiała.. Jestem z reguły osobom skrytą w sobie,
która nie chętnie opowiada o swoim całym życiu i dzieli się z każdym wszystkim.
Nie mówię tutaj o przyjaciołach, lecz o nowo poznanych ludziach, czy też
zwykłych znajomych. Dlaczego tak się dzieję..? Nie wiem. Mama mi zawsze
powtarzała, żeby być optymistką, wtedy będziemy mieć w życiu lżej. Chyba za
bardzo wziełam sobie jej słowa do siebię. Przez to niektóre osoby zauważyły
moją bezbronność, tą naiwną wiarę, że każdy człowiek jest dobry i zasługuje na
drugą szansę.
Jetzt weiter mit dem oben genannten Thema. Ich hab
vorher noch nie hier darüber gesprochen, es ist unser Selbstbewusstsein. Es
wissen bestimmt nicht alle, aber ich bin bisschen schüchtern. Normalerweise bin
ich ein Mensch, der in sich verborgen ist, der nicht so gerne über ihrem ganzen
Leben allen erzählt und alles allen mitteilt. Ich rede hier nicht von Freuden,
sondern von neu kennengelernten Personen, oder ganz normalen Kollegen. Wieso
ist es so..? Keine Ahnung, wirklich.. Meine Mutter hat mir immer gesagt, man sollte optimistisch sein, dann wird
man in seinem Leben leichter haben. Ich glaube, ich habe mir die Worte zu sehr im
Herz geschlossen und zu sehr persönlich angenommen. Dadurch haben einige
Menschen meine Schutzlosigkeit gemerkt, die einfältige Zuversicht, dass jeder
Mensch gut ist und die zweite Chance verdient hat.
Teraz wiem, to nie było zbyt mądre.
Teraz wiem, jeśli komuś na Tobie zależy w żadnym wypadku nie
będzie Ciebie wykożystywał.
Teraz wiem, że nie należy ufać bezgranicznie każdemu.
Życie jest brutalne i jeśli nie weźmiemy go w swoje ręce,
nic się nie zmieni, tak, teraz to wiem.
Jetzt weiß ich, das war nicht gut für mich.
Jetzt weiß ich, wenn Du jemandem wichtig bist,
dann nutzt er dich auf gar kein Fall aus.
Jetzt weiß ich, man sollte nicht jedem unendlich
vertrauen.
Leben ist brutal und wenn wir es nicht in die Hand
nehmen, wird es sich nichts dabei ändern, ja jetzt weiß ich es schon.
Na koniec kilka pasujących do tematu inspiracji...
Zgadzam się z ostatnimi zdaniami...
OdpowiedzUsuńświetny post:-)już nie umiem doczekać się następnego:*
OdpowiedzUsuńAle masz ładne włosy.
OdpowiedzUsuńTo co napisałaś to prawda, niestety ludzie perfidnie wykorzystują naszą słabość. Myślę, że wielu ludzi się o tym przekonało.
Też jestem nieśmiała, chociaż na to nie wygląda. Podobno mam tak zwaną "suczą mordę", to znaczy, że wyglądam na twardą babkę, więc nikt nie podejrzewa mnie o nieśmiałość, a tu proszę.
I uważaj, bo jest różnica pomiędzy optymizmem, a naiwną wiarą! :)
Pozdrawiam i trzymaj się ciepkutko :)
Druga szansa jest moim zdaniem czymś naturalnym, każdy ma prawo popełniać błędy. Jednak bez wyciągnięcia odpowiednich wniosków nigdy nie będziemy w stanie zmienić dotychczasowego zachowania i postępowania. A.
OdpowiedzUsuńA ja tez uwielbiam ;d .
OdpowiedzUsuńo fajne obrazki
OdpowiedzUsuńŻycie trzeba brać w soje ręce. To najlepsze wyjscie, aby sie spelnic ;) Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje, w 100% pasują do tematu notki.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie chyba stanie się moim mottem życiowym :D
Bardzo mądrze piszesz :)
Zapraszam:
http://teenagers-troubles.blogspot.com/
OBSERWUJEMY?
BArdzo fajne inspiracje!
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia i inspiracje :)
OdpowiedzUsuńśliczne masz oczy :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjecia :>
OdpowiedzUsuńKocham twohe wlosy !
OdpowiedzUsuńtwoje*
Usuńja uważam, że nieśmialość to fajna cecha. własnie dzisiaj za dużo śmiałych osób ;)
OdpowiedzUsuńwlosy masz mega!!
OdpowiedzUsuńZaczniesz nagrywac video ? Chetnie bym je obejrzala. XD
OdpowiedzUsuńChciałabym mieszkać w Niemczech, lubię ten język :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam //teenagers-troubles//
fajne inspiracje;)
OdpowiedzUsuńMasz świetne włosy :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńWidze, że masz htc, co powiesz na temat tych telefoników, bo zastanawiam się nad zmianą z xperi x10 mini pro, na htc touch hd
OdpowiedzUsuńświetny masz kolor włosów, naturalne ??
OdpowiedzUsuńPoppy Seed Cake :))
nie niestety nie..:)
Usuńfajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńi inspiracje też :) bańki mydlane <3
bardzo dziękuję za docenienie :)
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest to że ja nie potrafię wziąść życia w swoje ręce. wszystko jest nie tak jak myślę - dosłownie , już teraz nauczyłam się być pesymistką , wmawiam sobie ze bd źle bo w tedy bd dobrze. może i dziwne ale ja tak mam... ale często jest tak że mówię że coś się nie uda itp ale w głębi duszy myślę że będzie dobrze i przez to że myślę że bd dobrze jest źle ;<
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, że w każdym widzę dobrą osobę i ciągle wybaczam, ale na szczęście ostatnio stopniowo się to zmienia
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia, podoba mi się twój blog i obserwuję <3
OdpowiedzUsuńnie można nikomu ufać od razu ale bycie optymista jest dobre !:)
OdpowiedzUsuńJa również z Loreal jestem mega zadowolona!:)
OdpowiedzUsuńHm bycie optymistą to jak najbardziej pozytywna sprawa, czego akurat mi trochę brakuję. Myślę, że optymizm nie równa nie naiwności :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też byłam bardzo nieśmiałą osobą. Ale w chwili ,gdy poszłam do liceum coś się we Mnie zmieniło. Z natury jestem raczej nieufna. Kocham pozanwać ludzi ,lecz sama nie opowiadam o sobie zbyt wiele;)
OdpowiedzUsuńja raczej nie jestem nieśmiała, zależy w jakiej sytuacji ;) ale dużo osób uważa, że jestem skryta i tajemnicza, ponieważ prawie nie mówię o sobie ;) przynajmniej nie wszystkim
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ;) weź życie w swoje ręce, w końcu nikt go za Ciebie nie przeżyje ;d
Ogólnie nie jestem nieśmiała, ale czasem zdarza mi się zamknąć w sobie...
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy! ;* Zapraszam na nowy wpis :)
ale masz świetne włosy! :)
OdpowiedzUsuń