Joeced: Koniec przykaźni..? "_" ...Chora... "

Przez całe święta byłam tak jak kiedyś wspominałam u rodziny w Polsce..:) I niestety nie miałam u babci dostępu do internetu, dlatego też nie mogłam dodać żadnego posta..:/ Dlatego po czasie, ale życzę wszystkim Wesołych Świąt..! <3

Pierwszy raz święta spędzone było XXL. Zjechało sie pełno rodziny i było naprawde fajnie. Lecz niestety po tym jak sie wszyscz rozjechali to kiedyś bym jeszcze spędzała mnóstwo czasu z kuzynkami.. No ale tak sie nie stało. One teraz mają swoje życie i wolą cały swój czas spędzać ze swoimi chłopakami... Szkoda, że tak to wszystko sie poukładało. Tak żadko jestem przecież w Polsce i właśnie dlatego chciałabym, żeby choć na chwilkę było tak jak dawniej.. Dle niestety tak już nigdy nie bedzie..Dużo rzeczy naraz się przyczyniają, że czuję, że to już nie jest mój dom. Chociaż gdy tam za każdym jadę i mam nadzieję, że chociaż tym razem bedzię lepiej niż zawsze, niestety muszę się znowu zawieść i już po 2 godzinach che wracać spowrotem. Im dłużej tam jestem, tym spotyka mnie coraz więcej zawodów i rozczasowań..

Jak myślicie:

Dawać przyjaźni drugą szansę..?

A ja chora z łóżka wyjść nie mogę..:/

In den ganzen Ostern, wie ich früher gesagt hab, war ich in Polen bei meiner Familie..;) Leider bei der Oma hab ich kein Internet-Zugang gehabt und konnte ich kein Post nachschreiben..:/ Deswegen nachträglich, wünsche ich euch Frohe Ostern..! <3

Erstes Mal, der Fest war XXL. Ist echt vile von der Familie hergekommen und ist richtig schön gewesen. Aber leider nachdem alle wieder nach Hause gekommen sind, normalerweise verbringe ich viel Zeit mit den Kousinen. Dieses Mal ist aber nicht so passiert. Sie haben jetzt ihr eigenes Leben und möchten lieber ihre Freizeti mit ihren Freunden. Schade, dass es alles jetzt so aussieht. Früher war alles ganz anders. Ich bin so selten und in Polen und das alles, wie früher ist. Es kommt viele Sachen zu, dass ich fühle, dass da nicht mehr mein Zuhause ist. Als ich da jedes Mal hinfahre, denke ich immer daran, dass es alles gut sein wird, ist es aber leider schon nach 2 Strd. nicht mehr und möchte ich wieder zurück. Wenn ich da länger bleibe, passieren immer schlimmere Fälle, mir passiert immer wieder neue Enttäuschungen..

Wie denkt ihr.